poniedziałek, 14 grudnia 2015

Cholerne życie! Dzięki Aga K za rozmowę w kuchni

Cześć, dzień dobry, dobry wieczór...
Późno już, dzień zleciał jak chwilka. Mam czas na wieczorne przeszperanie fb i natrafiam na cytat.

- Jak ja kocham to cholerne zycie!! - pomyslała. - Za te wszystkie skrajności, za przeszkody, które trzeba pokonać, by osiągnac cel, za wszystkie drobne radości, które codziennie nam wydziela, za smutek i łzy, które są niezbedne, żeby móc docenić radość i śmiech. Kocham Cię Życie, bo jesteś takie prawdziwe, jak ja, tak samo jak ja skomplikowaną masz naturę i jesteś tylko i wyłącznie MOJE.

I zastanawiam się. Kurde ale ja mam życie! Pokręcone, skomplikowane, często przeze mnie oczywiście. I czuję,że jest fajnie, że dostaję kopa, który mnie motywuje. Czuję, że nie jest nudno, chociaż wydaje mi sie , że często łapię się na tym, że mówie, że chciałabym już spokoju. Chciałabym przewidywalności. Ale zaraz krzyczę; "do cholery"!!!! nie może byc nudno, nie chcę żeby mnie coś omijalo, nie chcę spokooooju , chcę żyć cała sobą. To wariactwo??? Tak mam bardzo kolorowo, funduję sobie taką adrenalinę, że mi się nieraz w głowie kręci.  Jestem jak wulkan. Jak wybucham, to lepiej spieprzać mi z drogi, jak  jestem w dobrym humorze, to jestem w stanie zrobić wszystko. 
Kocham ludzi, których wokół siebie gromadzę, czuje się dobrze, wspaniale. Cżesto płaczę ze smutku z bezsiły, a jeszcze częsciej z radości. Z wiekiem zaczynam dostrzegać małe wielkie radosci. 
Moje dają mi siłe, wkurzają, powodują ruch jakiego potrzebuję. 
Dzieciaki dają mi szkołe życia muszę zmagać się problemai nastolatki i małego chłopca.
I On który wyzwala we mnie skrajne emocje. Diabeł i anioł zna mnie jak nikt. On daje mi czuć się kobietą, damą, kolową, kochanką itd.

I jest fajnie, jest cudnie....cholerne życie!!!

I ta piosenka
Uparcie i skrycie 
och życie kocham cię kocham cię 
kocham cię nad życie 
W każdą pogodę 
potrafią dostrzec oczy moje młode 
niebezpieczną twą urodę 

Kocham cię życie 
poznawać pragnę cię pragnę cię 
pragnę cię w zachwycie 
choć barwy ściemniasz 
wierzę w światełko które rozprasza mrok 

Wierzę w niezmienność 
Nadziei nadziei 
W światełko na mierzei 
Co drogę wskaże we mgle 
Nie zdradzi mnie 
Nie opuści mnie 

A ja szepnę skrycie 
och życie kocham cię kocham cię 
kocham cię nad życie 
Choć barwy ściemniasz 
Choć tej wędrówki mi nie uprzyjemniasz 
A cię marnie odwzajemniasz 

Kocham cię życie 
Kiedy sen kończy się kończy się 
kończy się o świcie 
A ja się rzucam 
Z nadzieją nową na budzący się dzień 

Chcę spotkać w tym dniu 
Człowieka co czuje jak ja 
Chcę powierzyć mu 
Powierzyć mu swój niepokój 
Chcę w jego wzroku 
Dojrzeć to światełko które sprawi 
Że on powie jak ja- jak ja 

Uparcie i skrycie 
och życie kocham cię kocham cię 
kocham cię nad życie 
Jem jabłko winne 
I myślę ech ty życie łez mych winne 
Nie zamienię cię na inne 

Kocham cię życie 
Poznawać pragnę cię pragnę cię 
Pragnę cię w zachwycie 
I spotkać człowieka 
Który tak życie kocha 
I tak jak ja 
Nadzieję ma...

OLA SIĘ ŚMIEJE....kocha swoje życie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz