środa, 6 stycznia 2016

wstyd, plan, odwaga, zmiana, 2016

Cześć, dzien dobry, dobry wieczór...
Długo nie pisałam ,przepraszam.
Jednak myslami tu byłam często.Zbierałam informację, Wasze opinie, Wasze doświadczenia.
I jak tak o tym wszystkim mysle. to muszę powiedziec, że często byłam zblokowana żeby cokolwiek napisac. Nie chciałam żebyście czuły , że piszę tak o Was.

Mineło trochę czasu. pozbierałam to i napisałam, bo znalazłam dzisiaj dobry cytat:

Żyjemy w atmosferze wstydu. Wstydzimy się wszystkiego, co w nas realne; wstydzimy się siebie, naszych krewnych, dochodów, akcentów, opinii, doświadczenia tak samo, jak wstydzimy się naszych nagich ciał.
- George Bernard Shaw "Człowiek i nadczłowiek"

Jake to prawdziwe. Jak bardzo chowamy się w skorupy i nie chcemy pokazać swojej prawdziwej twarzy. Powód...nie jest jeden. Bywa ich bardzo wiele i bardzo są rózne. 
Nie ukrywam, że sama poniekat sie w tym odnajduję. Ja czuję presję rodziny, mam obawę, że nie zrozumieją dlaczego wypowiadam się w taki sposób. Czy jest to odwaga? Pewnie tak ale ta odwaga to Wasze słowa do mnie. To Wy jesteście motorem tego bloga. Już nawet chyba nie ja sama. 

U mnie też zmiany, poruszam się na granicy. Zadaję sobie pytanie czy warto. Mam obawy. Ale czy to nie ja pisałam o dziasłaniu, o niepokonanej, o tym, że nie można stać w miejscu i narzekac? 
Czy nie siedzę ciągle na blogach motywujących , czy nie ja podpatruję Agnieszkę, która idzie jak burza przez swoje zycie?
Zawsze chciałam żeby moje życie nie było nudne i take nie jest,  ciągle coś się dzieje zarówno złego jak i dobrego. Zbieram masę doświadczeń i nie wierzę. że cierpienie uszlachetnia, to nieprawda. Wiem za to, ze miłość dodaje skrzydeł, daje moc to wszystkiego.

Wiecie, często o tym rozmaiwamy, o tkwieniu w toksycznych związkach, o tym jak cięzko jest nieraz nam kobietom. Jednak mało robimy, albo powiem szczerze, nie robimy nic zeby to się zmieniło. Możecie mieć do mnie żal, ale na własne życzenie twkicie w szambie po pachy. Już nie macie siły się uwolnić, a potrzebny tylko plan i jego realizacja. Nikt nie powiedział ,że będzie łatwo. Nie będzie łatwo, ale strach przed zmianą nie moze być wiekszy od tego z czym żyjecie teraz. 
Pytacie mnie o radę i często nie potrafię pomóc, tylko dlatego, że zawsze sama staram  się kierować intuicją. I Was proszę o podejmowanie swoich decycji o kierowanie się sercem. O to żebyście nie walczyły ze sobą.

Ciągle namawiam do zdrowego egoizmu.  Myślcie o sobie, a nie tylko o swoich facetach. Stańcie na nogi. Kto jak nie Wy. Wy jesteście ważne...My mamy manie opiekowania się facetami, to nie jest złe tylko pamiętajmy gdzie w tym wszystkim jesteśmy my.
Nie dajcie sie pokonać. Mówcie otwarcie o wszytskim o uczuciach o obawach. to bardzo ułatwia. To taka cecha mężczyz, która ja kobieta kradne od nich.

I takie moje życzenia dla Was i dla siebie oczywiście. Żebyśmy miały odwagę otwierać nowe drzwi, bo w życiu mamy to na co się odważymy.

I na koniec słowa Elit Safak
Spróbuj nie opierać się zmianom, które napotykasz na swojej drodze. Zamiast tego daj się ponieść życiu. I nie martw się, że wywraca się ono czasem do góry nogami. Skąd wiesz, że ta stona, do której się przyzwyczaiłeś, jest lepsza od tej, która Cię czeka?

OLA SIĘ ŚMIEJE ...wierzy , że rok 2016 to Jej rok.
Pozdrawim Dagmarę, Małgosię,  Joasię, Izę, Marię, Agnieszki, Monikę, Magdę i swoich panów bo dzięki Wam widzę obie strony sytuacji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz