sobota, 26 lutego 2022

Western i Jan



 Cześć, dzień dobry, dobry wieczór. 

Dziś sobota wyjątkowa, zawieszone wyzwanie... Sytuacja jaka jest na świecie każe mi się zatrzymać i określić się czego chcę. W moim życiu nie raz była wojna. Ja juz nie chce żadnej walki, żadnej wojny. Nie chcę z nikim i z niczym się siłować, bo dbam o SIEBIE o swój pokój w głowie i spokój w sercu. 

Czy spadnie na mnie fala hejtu?... Nie wiem... 

Temat został wybrany że względu na sentyment... western, przypomniał mi mojego dziadka Jana. On uwielbiał westerny. Siadałam z  Nim przed telewizorem i razem przenosiliśmy się na Dziki Zachód w świat Indian, pościgów, pięknych koni i prawych szeryfów. Często oglądał jeden film kilka razy i ...na nich zasypiał.

Ja, jako pierwsza  wnuczka byłam uczona przez dziadka "męskiego" spojrzenia na życie. Zabierał mnie nad staw, na łąkę, jeździł ze mną motorem i pokazał jak prowadzić traktor. Chciał żebym miała długi warkocz i żebym umiała grać na akordeonie. Był typowym "twardzielem", lubił adrenalinę, która często wpędzała go w kłopoty. Był zawsze uśmiechnięty, lubił śpiewać i często siarczyście przeklinał. 

Mówił, że powinnam być odważna i "twarda". Jak to określał, " morowa dziewczyna ". 




Raczej jestem typem szeryfa niż przestępcy i jednak patrzę na świat oczami kobiety. Mam często w głowie słowa mojego dziadka i jestem "morową dziewczyną".  Mimo wyboistej ścieżki mojego życia nadal wierzę, że ludzie są dobrzy, brak im tylko poczucia miłości do samego siebie. Szukają na zewnątrz, tego co mogą znaleźć w swoim wnętrzu. Cieszę się, że moje doświadczenia zaprowadziły mnie do tego momentu gdzie jestem teraz.  Czuje, że wszystko jest dobrze, że wszechświat mi sprzyja. Mam otwarta drogę przed sobą i jasny cel. Nie zatrzymują mnie opinie innych, patrzę na moje życie z miłością i wiem, że najlepsze dopiero przede mną. Nie czekam już na nic, to co dzieje się teraz jest wystraszające, bo i ja jestem wystarczająca. Uśmiecham się do trudności, bo wiem, że one tak jak wszystko, przeminą. I dalej jest spokój, spokój i spokój.

I słyszę w głowie słowa z medytacji Klaudii Pingot. 

" Nie ma drogi, której nie mogę przejść. 

Nie ma bariery, której nie mogę przeskoczyć. 

Nie ma emocji, których nie mogę uwolnić. 

Nie ma przeszłości, której nie mogę uzdrowić. "

Ola się śmieje... czuję szczęście.

sobota, 19 lutego 2022

Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł......

 Cześć, dzień dobry, dobry wieczór. 

Sobota, temat vintage... Pierwsze skojarzenie, płyta winylowa... lata 20. To w tych latach nastąpił przełom w życiu kobiet. W tym czasie nie tylko znacząco zmieniła się moda, lecz przede wszystkim ich życiowa pozycja, podejście do pracy i spraw politycznych.

Kobiety stały się niezależne, mogły głosować w wyborach i pracować


Ukochana Coco Chanel. To ona nadała epoce styl niepowtarzalny. Piękna "mała czarna", piękno w prostocie, perły, fryzury, torebki na łańcuszku, czerwona pomadka. 





Coco Chanel powiedziała:

"Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł. Ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć.”

Dlatego, 

Nie jest ważne skąd pochodzisz.
Nie jest ważne jakie masz nazwisko.
Nie ważne jakie studia/liceum skończyłaś.
Nie istotne jest to czy masz rodzeństwo czy jesteś jedynakiem.
Nie jest prawdą, że szczęście się w życiu ma albo nie ma.
Nie zależy od Ciebie pogoda.
Nie musisz wszystkim udowadniać na około ile jesteś warta.
Nie musisz ciągle myśleć za innych.
Nie trzeba ciągle wciągać brzucha by mieć luźniej w talii.
Nie dogodzisz wszystkim.

Ważne jest to, aby:
Lubić siebie.
Mieć zaufanie do siebie.
Wiedzieć po co się żyje.
Znać swoje mocne strony i rozwijać umiejętności.
Doświadczać życia.
Nosić czerwoną szminkę na ustach.
Śmiać się często.
Czerpać energię i satysfakcję każdego dnia.
Mieć przyjaciół.
Rozwijać się.
Marzyć.
Osiągać cele.
Kochać.
Wierzyć w siebie.

Im częściej skupiasz się na pierwszym zestawie i odwołujesz się do swojej przeszłości tym Twoje skrzydła mogą nie mieć siły na wzrost. Im bardziej kierujesz uwagę na drugi zestaw – tym Twoje skrzydła wzrastają i rosną.
Jestem przeciw takiemu myśleniu, które sprawia, że Twoja energia spada. Zastanów się ile razy obiecałaś samej sobie coś – po czym tego nie zrealizowałaś. A przyjaciółce? Jesteś w stanie ją zawieść kiedy coś obiecujesz?
No właśnie, jeśli nie wywiązujesz się z danych samej sobie obietnic, przykro mi, ale tak nie zbudujesz zaufania do siebie samej.
Bądź swą najlepszą przyjaciółką.
Traktuj siebie jak najwierniejszą przyjaciółkę.

Zacznij dziś rozwijać swą przyjaźń i zapytaj sama siebie czego chcesz i pragniesz w swoim życiu….


Z sieci

OLA SIĘ ŚMIEJE....Pozwala, żeby Jej skrzydłą rosły

poniedziałek, 7 lutego 2022

Kobieta która kocha SIEBIE...

 Cześć, dzień dobry, dobry wieczór.

Post z potrzeby serca, z wdzięczności za osoby i sytuacje.

Często ostatnio wspominam, że wszechświat, Bóg, Quantum stawia na mojej drodze ludzi. Często są to osoby są dla mnie nowe, a często osoby, które wracają żeby coś mi pokazać, nauczyć, zrozumieć.. 

I taką osobą jest Dominika... Poznałyśmy się lata temu, śpiewałyśmy w chórze kościelnym. Nasze drogi co jakiś czas się krzyżowały w jakimś celu. To ja pomagałam Jej, to Ona mi. Teraz od ponad  roku  Dominka jest moim światłem, kobietą, która jest przy mnie, nie jest ona jedyna w moim otoczeniu bliskich mi kobiet, ale jest moim światełkiem. Dominika nie mieszka na stałe w Polsce, wiec nasze rozmowy, to najczęściej messenger. Godziny przegadane, prześmiane, przepłakane. Zawsze po naszych "sesjach" przychodzi spokój. Moje "światełko" przyjechało do Polski i miałyśmy okazję spędzić ze sobą czas, na wspólnych rozmowach, jedzenie, tańczeniu. Dziś byłyśmy na spacerze nad morzem i zobaczcie co Domi napisała:


Ona ma sile … umierała długo teraz rodzi się lekko… śpiewam to o niej w mojej głowie … Ola ma sile …
Jakże dziwnie nasze Życia się przeplatają od dziecka, mijałyśmy się lub stawałyśmy na chwile na wspólnej ścieżce … ona Ola starsza zadbana … była dla mnie inspiracja … to ona mi dala pierwsza kasetę Cindy z ćwiczeniami … parę lat później ja ja skasowałam na TBC będąc instruktorem ( dziś mi to wypomniała, ze chodzić nie mogła ) 



Kocham Cię …
Piszemy do siebie czasami
Płaczemy i wstajemy z kolan … cieszymy się śpiewem ptaków z mojego ogródka bo ona to słyszy …
Tym razem mogłyśmy się razem uśmiechać, wypić lampkę wina i tupnąć obcasem .

Dziękuje Bogu/Wszechświatowi/Quantum ze postawił mi tylu wspaniałych ludzi przede mną.

Kocham Cię … za co ? Za nic , za to ze jesteś bo prawdziwe słowo „Kocham „ to do człowieka powinno być bezwarunkowe …kocham ludzi mogłabym tu cała listę wypisać . Dziś dziękuje Ci Ola, ze jesteś moja ostoją i wsparciem zawsze . 

 Wiem to, że kobieta która kocha siebie kocha i wspiera inne kobiety. Jedna drugiej poprawia koronę nawet jej nie mówiąc, że się zsunęła


Jestem wdzięczna, że mam wokół siebie pięknych ludzi. Daje mi to siłę i wiarę, że życie jest dobre, dobrze nas prowadzi, a trudności, które nam stawia na drodze są po to, żeby nam powiedzieć, ze mamy być uważni


OLA się śmieje ... jest wdzięczna

sobota, 5 lutego 2022

Rytuał

 Cześć, dzień dobry, dobry wieczór.

Sobota, od niedawna dzień na moje blogowanie.

Dziś o błogostanie, o subtelnej rozkoszy. 

Rozkosz dla mnie niejedno ma imię.  To namiętność, smakowanie, dotykanie, wąchanie....ale, to też  błogostan. To stan kiedy czas się zatrzymuje i zostaję tylko sama ze sobą i dla siebie. Nie są to spektakularne rzeczy,  czy zdarzenia, to mój czas codziennie rano, kiedy w weekend mogę zostać w łóżku dłużej i w zwykły dzień kiedy mój organizm budzi mnie przed pracą, około godziny 5.00 po to, żebym mogła być.

 To ja programuję moje myśli i mój dzień tak jakbym chciała żeby wyglądał. Siadam medytuję, uwalniam, uspokajam przychodzące od rana myśli, które są różne. Pojawiają się  pytania: Jak będzie w pracy? Czy ktoś będzie próbował mnie zdenerwować? Czy się temu poddam? Czy ktoś będzie swoją energią ściągał mnie na dół? Czy będzie odpowiednia pogoda na wyjście na spacer? Czy moje dziecko poradzi sobie w szkole? Czy.....i tak setki myśli przelatuje przez głowę. 

Ja jednak wchodzę w stan, kiedy te myśli przytulam i odsyłam z miłością.  Kiedy mam czas żeby powiedzieć sobie:

1.  Kocham siebie

2. Jestem nieustraszona.

3. Jestem dla siebie priorytetem.

4. Mam moc.

5. Jestem boginią.

6. Jestem wystarczająca.

7. Jestem najważniejsza.

8. Ufam swojej intuicji.

I wtedy zaparzam kawę: gorącą, czarną.... smakuję, delektuję się... rozkosz. 

Dzień zaczyna się po mojemu. Dbam o swoją przestrzeń, o swoje rytuały. To dla mnie bardzo ważne.  

Polecam każdej (mu) z Was. 








Ola się śmieje... rozkoszuje się drobiazgami.