wtorek, 23 czerwca 2015

OJCIEC


Dzisiaj piękny dzień, Dzień Ojca.
Byłam dzisiaj u Taty, wpiłam kawę, porozmawialiśmy, zaplanowaliśmy wyjazd nad jezioro...

Nie powyobrażam sobie żeby Go miało mi zabraknąć.

Kocham Cię Tato.

A to kilka słów do OJCÓW

Dziś jest Dzień Ojca.
Dlatego dla wszystkich z Was, Ojcowie, w ten ważny dzień dla nas dzień, piszę poniższe słowa. Zapamiętajcie je dobrze!
Gdyby kiedyś zdarzyło się tak, że Twoje dziecko wstanie rano i krzyknie: mama!, a Ty akurat masz się nim zająć, to nie zrażaj się. Idź, przytul, ubierz, rób swoje. Jesteś Ojcem i jesteś ponad emocjami.
Gdyby kiedyś zdarzyło się tak, że zobaczysz, iż Twoja córka wybrała jakiegoś debila na chłopaka i tego nie widzi, to weź ją na bok i jej o tym powiedz. A jeśli nie zrozumie, powiedz temu chłopakowi, że to nie jego dupa, tylko Twoja córka. Jesteś Ojcem i masz ją chronić przed debilami.
Gdyby kiedyś zdarzyło się tak, że zobaczysz, iż Twojemu synowi odwala i stał się chamem, weź go na bok i mu powiedz, że kiedyś też byłeś chamem i raniłeś ludzi, by wiedział, że nie musi być tak głupi, jak kiedyś byłeś Ty. Jesteś Ojcem i musisz go nauczyć, co to znaczy być mężczyzną. Bez Ciebie nie będzie wiedział.
Gdyby kiedyś zdarzyło się, że jedziesz w autobusie i Twoje dziecko płacze, a Ty nie możesz go uspokoić, nie przejmuj się spojrzeniami innych. Oni albo nie mają swoich dzieci i nie mają tym samym pojęcia co się dzieje albo myślą, że jeśli dziecko płacze przy ojcu, to ten jest złym ojcem. Nie jesteś. Jesteś dobrym Ojcem i możesz mieć ich nieświadome spojrzenia w dupie.
Gdyby zdarzyło się, że matka Twojego dziecka wykorzystuje je do manipulacji Tobą, bo między Wami nie wyszło, to przy kolejnym tekście do dziecka pt.: "bo tatuś jest taki...", weź ją na bok i wytłumacz, by nigdy więcej tego nie robiła. Jesteś Ojcem i nawet jeśli spieprzysz jako partner, nikt nie ma prawa mieszać w głowie Twemu dziecku.
Gdyby zdarzyło się, że w internecie znajdziesz obrazek pokazujący jak dziecko przy ojcu jest upaprane, a przy mamie ładnie ubrane... Przy ojcu płacze, a przy mamie jest wesołe... Przy ojcu w niebezpiecznej sytuacji, a przy mamie w pełni bezpieczne.. To się uśmiechnij do siebie. Oni nie wiedzą, że upapranie uczy dystansu do siebie. Płacz hartuje. Niebezpieczne sytuacje dadzą siłę. Jesteś Ojcem i nie robisz z życia idealnego domku dla lalek, ale pokazujesz, że jak dostanie się od niego kopa, to się należy podnieść.
Gdyby zdarzyło się, że po rozstaniu była partnerka utrudnia z zemsty kontakty z dzieckiem, nigdy... nigdy... nigdy nie rezygnuj. Nie powiesz kiedyś dorosłemu dziecku, że się poddałeś i zrezygnowałeś, bo nie dałeś rady z czyjąś nienawiścią!! Więc niezależnie od tego jak trudno by było i jak ciężko byś to przeżywał - nigdy! Nigdy! Nigdy nie zostawiaj swego dziecka. Jesteś Ojcem i nic Cię nie zatrzyma przed Waszym kontaktem. Nic. Twoje dziecko Cię potrzebuje, więc podnieś się i idź dalej.
Gdyby zdarzyło się, że idziesz z partnerką i Wasze dziecko biegnie najpierw do niej i jej się rzuca na szyję, przełknij odrzucenie. Ono nie wie, że od rana do wieczora harujesz, by oni mieli jak najlepsze życie. Ono nie wie, że przez to umrzesz 10 lat wcześniej i zrobisz to z poczuciem honoru i przyjemnością, że się im przysłużyłeś. Ono nie wie, że jak podejdzie na ulicy do nich jakiś wał nawet dwa razy silniejszy od siebie, to każesz im uciekać i rzucisz się do przegranej walki. Jesteś Ojcem i nie musisz być głaskany, Ty masz rodzinę do prowadzenia.
Gdyby zdarzyło się, że nastolatek Cię wyzywa i olewa i dostajesz pierdolca... Gdybyś widział, jakie błędy popełnia i jakie ma to konsekwencje... To nawet jeśli ma Cię w dupie... Nawet jeśli nie stać go na jedno miłe słowo... Nawet jeśli jest chamski i niemiły, nie rezygnuj z niego... Ten, co najgłośniej się drze, potrzebuje najwięcej miłości. Jesteś Ojcem i zawsze można na Ciebie liczyć.
Gdyby zdarzyło się, że nie wiesz, którą stroną nałożyć pieluchę, bo ktoś nie napisał, gdzie jest przód i tył.. Gdybyś miał kłopot z wsadzeniem rajtuz na nogi.. Gdyby obok pojawiła się mama i powiedziała: daj, ja to zrobię.. To spójrz na nią tak, by straciła na to ochotę raz na zawsze i rób swoje. Nie ubierałeś od dziecka lalek, nie słyszałeś, że chłopaki mogą płakać, nie miałeś na lekcjach wychowania dziecka, ale budowę pantofelka i stolicę Burkina Faso. Jesteś Ojcem i zaczynasz od początku. Nauczysz się.
Gdyby zdarzyło się, że Twoje dorosłe dziecko nie dzwoni, nie pisze, nie pamięta o urodzinach... Nie pojawia się na rodzinnych spotkaniach... Nie odwiedza... To zadzwoń i się przypomnij. Powiedz, że tęsknisz i chcesz się zobaczyć. A jeśli znajdzie kolejną wymówkę, to zapakuj bagaż i pojedź do niego sam. Jesteś Ojcem i poświęcasz się do końca jego życia. Do końca.
Gdyby zdarzyło się, że Twoje dorosłe dziecko zarabia samo pieniądze... Ma swoją rodzinę... Popełnia te same błędy co Ty ze swoimi dziećmi.. To się uśmiechnij, gościu, bo je dobrze wychowałeś:-) Nieważne, jaki byłeś i co spieprzyłeś. Udało się. Możesz umrzeć spokojnie. Jesteś Ojcem i Twoją misją jest stworzyć samodzielnego człowieka. Bez Ciebie by go nie było.
Panowie...
Choć dzieli nas czasem wielka odległość, choć z większością z Was się nie widziałem i z częścią nigdy nie zobaczę, choć FaceBook to tylko wirtualna namiastka prawdziwego kontaktu ludzkiego... To gdybym teraz stał przed Tobą i patrzył Ci w oczy, to bym się uśmiechnął, podał Ci rękę i powiedział:
Jesteś Ojcem. Jesteś zajebiście ważny. Nie można Cię zastąpić. Jesteś potrzebny.
I bym się pożegnał, idąc do córki, która w tej chwili biega koło mnie i przynosi mi maliny.
Czasem mnie nie ma, bo zapieprzam jak osioł, by ona miała wszystko.
Czasem się wpieklam, że najpierw krzyczy: mama, a potem dopiero tata, bo ją kocham ponad życie i chcę być dla niej tak samo ważny.
Czasem rozkładam ręce, bo chcę by wszystko było dobrze, a nie zawsze tak umiem zrobić.
Ale nic i nikt... Nigdy... Nie zabierze mi tego, że jestem Ojcem. Że jestem zajebiście ważny. Nie można mnie zastąpić. Jestem potrzebny.
Pamiętaj o tym.
Ściskam, jak Ojciec Ojca by ścisnął.
autor Mateusz Grzesiak
OLA SIĘ ŚMIEJE....Kocham

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz