sobota, 27 lutego 2021

Jak DRZEWO...

Cześć, dzień dobry, dobry wieczór.

Do napisania tego postu zainspirowało mnie zdjęcie zdobione przez moją znajomą. 

Drzewo


Mocne korzenie, piękna korona.... pierwsza myśl ... wartości w moim życiu.

Zawsze starałam się iść drogą jaką wskazali mi moi rodzice.  Kierować się dobrocią, otwartością, prawością, tolerancją, honorem, uczciwością, szczerością, że bardzo ważna jest rodzina, zrozumienie, troska o innych, prostota, szacunek, godność, prawda, odpowiedzialność, czułość... 

Tak bardzo chciałam to przekazać moim dzieciom. Zakorzenić w nich wartości, zaszczepić odwagę w podążaniu za głosem swojego serca. 


Mój syn ma dziś urodziny.

Życzę temu młodemu mężczyźnie : 

-żeby potrafił rozróżnić co jest ważne, a co nie, co jest dla Niego dobre,  a co złe,

-żeby nie liczyło się to co ma, a to Kim jest,  

-żeby wiedział, że  jest ważny jako Człowiek, 

-żeby był wrażliwy na krzywdę innych, 

-żeby potrafił powiedzieć "nie" kiedy uważa, że tak trzeba, 

-żeby potrafił robić "swoje" nawet jeśli inni to krytykują,

-żeby kochał siebie

-żeby potrafił dostrzegać szczęście w najmniejszych rzeczach, 

-żeby doceniał to co ma, 

-żeby był uczciwy, honorowy, radosny, kierował się sercem, był empatyczny, wrażliwy.....  


KOCHAM CIĘ SYNU

 P.S 

Widzę jak jego rówieśnicy ścigają się,  kto ma lepszy komputer, kto ma markowe ubrania, którego rodzice mają więcej pieniędzy. Dzisiejszy świat pokazuje  propozycję definiowania siebie: bogaty/ biedny, gruby/chudy. Zatracają się wartości, umiejętności, perspektywy, zainteresowania, pasje.... Boli mnie kiedy mój syn przychodzi i mówi, że jego kolega ma lepiej bo.. . Ciężko jest w dziecku wzbudzić miłość do siebie samego. Pokazać, że nie jest ważne co mówią i myślą o Tobie inni, ale to, co Ty myślisz o sobie sam.  Przekazać, że szczęście, to nie to, co ktoś może Tobie dać, ale to, co Ty możesz dać sobie. Żeby nie uzależniać swojego życia od innych, od posiadania, od przywiązania. Wzbudzić poczucie własnej wartości. Uczę Go szacunku do innych, tłumaczę, że nie musi,  a nawet nie powinien brać sobie do serca tego co mówią koledzy, że to ich zdanie i ich problem co myślą, nie jego. 

Mocno wierzę, że dobro wraca, miłość wraca... 

Nie raz dostałam po głowie od życia, ale wiem, że dzięki temu jestem tu gdzie jestem. Wiem, że zgubiłam się nie raz, bo pozwoliłam sobie na zagłuszenie tego, co było we mnie, pozwoliłam innym deptać po sobie. Już tego nie zrobię. Wiem jaka jestem i czego chcę. Jestem jak to drzewo... silna, zdecydowana, mocno zakorzeniona, otwarta na nowe, na zmiany, na zmiany które zawsze są dobre. Otaczam się wspaniałymi ludźmi, mam wszystko czego teraz potrzebuję. Doceniam, dziękuję wszystkim, którzy byli w moim życiu, bo to oni nauczyli mnie być tym kim teraz jestem. 

Dziękuję tym, którzy są teraz... brak słów, bo to co teraz dostaję nie da się porównać do niczego. Dzięki Wam czuję jak wracam do siebie, czuję spokój, radość, szczęście.... dziękuję 


Ola się śmieje... wszystkiego najlepszego synku







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz