Cześć, dzień dobry, dobry wieczór! ✨
Dzisiaj przychodzę do Was z tekstem, który wykluł się w moim sercu – jako przypomnienie i deklaracja w jednym. To wpis o zaufaniu. O tym jedynym, najgłębszym, skierowanym wprost do życia.
Czasem trzeba pożegnać to, co stare i już nie służy. Nie z nienawiści, ale z szacunku – żeby zrobić przestrzeń na to, co nowe. A ja dziś tę przestrzeń otwieram na oścież. 🚪➡️✨
Ufam.
Ufam,że Wszechświat (Życie, Los, Bóg – nazwijcie to, jak chcecie) prowadzi mnie dobrze. Nawet gdy ścieżka wydaje się kręta, a znaki nieczytelne. Wierzę, że to, co życie mi przynosi, służy mojemu najwyższemu dobru. Nawet jeśli na pierwszy rzut oka wygląda jak… kamień w bucie. 🧦👟 Może po to, żebym zwolniła? Albo spojrzała w zupełnie inną stronę?
Dlatego dzisiejszy dzień jest dla mnie Dniem Pożegnania. Ale nie dniem smutku.
To dzień mocy i radości! 💪😄
To dzień,w którym z wdzięcznością wypuszczam z dłoni to, co się przeżyło. Zamiast kurczowo trzymać przeszłość, rozluźniam palce i obserwuję, jak odpływa. A w sercu rodzi się wolność i lekkość.
Niech się dzieje! – to moje dzisiejsze motto. Odpuszczam potrzebę kontroli. Zastępuję ją ciekawością i otwartością. Co nowe nadejdzie? Jakie możliwości czają się za rogiem? 🦋
Robię miejsce. Mentalnie, emocjonalnie, czasami i fizycznie. Otwieram okna, wyrzucam zbędne myśli, odsuwam zasłony. Wpuszczam światło na nowy rozdział.
I robię to z miłością. Do siebie, do procesu, do życia z jego mądrym, często zagadkowym planem.
Piszę to także dla Was. Może potrzebujecie dziś takiego przypomnienia? Może stoicie na podobnym progu? 🚶♀️🚪
Pamiętajcie:
Jesteście prowadzeni.Nawet gdy nie widzicie drogi. Ufajcie. Żegnajcie z wdzięcznością. Witajcie z odwagą.
OLA SIĘ ŚMIEJE...żegna z wdzięcznością i wita z odwagą

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz