czwartek, 14 maja 2015

BEZ ZŁOŚLIWOŚCI DZIEŃ STRACONY????

Hej..
Tak z "biegu" z wczoraj sytuacja.

Idziemy z kijkami robimy 5 km, jesteśmy zadowolone, lekko zdyszane, rozmawiamy i nagle mija nas pani na rowerze..."Dziewczyny, słabo, słabo ręce pracują!"
Upsss.......i po co, po co ludzie dają takie teksty.

Obserwuję to bardzo często nawet w pracy, ludzie wyraźnie mają radochę z tego, że komuś dopieprzą. Chociażby mijając jedna drugą, rzuci mimochodem "wiesz co ale ten cień do powiek Ci nie pasuje!" uuuuuuuu, dobry początek dnia, jest spina jest.?

Takie złośliwości mają spowodować drobną krzywdę lub po prostu mają sprawić przykrość.

Jestem przekonana że ludzie złośliwi mają kompleksy i swoją złośliwością się dowartościowują.
Chyba sami źle znoszą krytykę i na zasadzie odbicia piłeczki puszczają ja dalej. Sami oczekują ciągłej akceptacji swojej osoby i swoich poglądów a kto im się przeciwstawia staje się wrogiem.

OLA SIĘ ŚMIEJE...wystrzega się złośliwości. Chce zaczynać dzień od przyjaznych słów i gestów. To sprzyja budowaniu relacji. To sprawia, że ludzie wokół odpowiadają tym samym. Pomyślcie o tym. Sami sprawiajmy sobie i innym dzień dobry.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz