piątek, 22 maja 2015

Morze...moje miejsce

Cześć
Macie tak, że jak Wam źle uciekacie w pewne miejsca?
Tak ostatnio się zastanawiałam, że nie doceniałam tego że mieszkam w tak wspaniałym miejscu. Mieszkam w Darłowie, nad morzem...

Pytana ludzi jak często jestem nad morzem, odpowiadałam...bardzo rzadko.

Niedawno,  doceniłam jak piękne jest morze:
>kilka razy w tygodniu kiedy dreptam swoje prawie 10 km z kijami  i robię zdjęcia na plaży i szukając bursztynków



>zimą kiedy wchodzę do wody która ma temperaturę 3.0 ,a na dworze jest 6. stopni. Jaką radość daje mi zanurzenie się w lodowatej przestrzeni.
Jak odchodzi stres i złość. Uwalniają się endorfiny zapominam o tym że jest zimno, że mi źle.




>latem narzekamy , że gorąco, że nudy. A mam pod nosem piękną plażę.
Jadę rowerem, zabieram rodzinę i kładę się na swoim leżaku. Zamykam oczy i wsłuchuję się w szum fal. Nic innego już nie istnieje. Ja, morze, moja rodzina.




To tu mam znajomych, którzy sprawiają, że szary dzień może być na prawdę wyjątkowy.Chcecie wypocząć? Proszę bardzo czeka  na Was Magda, która zaprasza do swoich pięknych pokoi i nowego apartamentu. Tu są miejsca gdzie można napić się pysznej kawy, zjeść wspaniała rybę.
to te miejsca są obiektem pożądania fotografów.
Bartek potrafi każdym zdjęciem zachwycić.
Jak pokazuję zdjęcia swoim Silnym Babkom to każda jak jedna, mówi że zazdrości mi tego morza.

OLA SIĘ ŚMIEJE.....kiedy jest jej dobrze i kiedy jest źle jedzie lub idzie na plażę, tam znajduje spokój. Morze, Darłowo ....to jej miejsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz