piątek, 13 listopada 2015

CHCĘ WIĘCEJ!!!

Cześć, dzień dobry, dobry wieczór...
Lecieć po bandzie, mieć odwagę, chcieć więcej, nie bać się, nie myśleć co mówią inni, spełniać marzenia....

  Piszę jak zawsze o swoich transformacjach. O tym, co się zadziało w mojej przeszłości, ze nie chcę stać już w szeregu i być jak inni, tylko chcę sięgać po więcej.
Już kiedyś pisałam, że to na jakich ludzi wyrastamy jest bardzo często efektem wychowania. I nie chcę powiedzieć, że Moi Rodzice mnie źle wychowali, bo tak nie jest. Tylko mam wrażenie, że za mało mnie popychali mnie i motywowali żebym próbowała wychylić się z szeregu.
Taki były czasy, dziewczynki miały być "ułożone" i grzeczne i miłe a nie łamać zasady, łamać i rwać spódnice wchodząc na drzewa.

Mówi się, że marzenia się spełniają ja wiem ,że marzenia się spełnia.

Od niedawna czuję, że mam silę do spełniania marzeń. Zaczynam od całkiem prostych , niewielkich realnych.
Może za bardzo odsłaniam się tu na blogu ,może ktoś pomyśli, że niepotrzebnie piszę o sobie, o tym co przeżyłam, możne powinnam chować to w sobie i nikomu nie mówić. Ale mam taką potrzebę, bo rozmawiam z Wami, bo mówicie mi tez o swoich przeżyciach.
Będzie grono osób szczególnie najbliższych, które nie będzie zadowolone z mojego postu, jak i z innych.
Kilkanaście lat żyłam w strachu ,w obawie, nie mogłam spokojnie funkcjonować, moje życie było liczone oby przetrwać dzień. Każdy dzień to była walka...Mój śmiech był stłumiony, nie do końca szczery. Straszne to było. Żyłam jak zwierzątko w klatce.
Lecz kiedyś spotkałam osobę która powiedział prosta rzecz, dla mnie na tamtą chwile nierealna do zrobienia. Powiedziała; "Jak nie zamkniesz drzwi przeszłości, to nie otworzy się przyszłość. "

I miała rację. Byłam wściekła, bo myślałam ,że ona nie wie co ja przeżyłam. Pomyślałam ;głupia jakby przeżyła co ja to by tak nie mówiła.

Ale długo nad tym myślałam i udało się . Trwało to ok roku ale teraz oddycham pełną piersią. Robię rzeczy, które sprawiają mi przyjemność. Na które inne osoby nie mogą albo boją się sobie pozwolić.

Czy to źle. Dlaczego nie sięgać po więcej, dlaczego nie spełniać swoich marzeń dlaczego nie przełamywać granic.
 Chociażby moje morsowanie. To przełamywanie granic zimna i psychiki. Bardzo przyjemne uczucie.
Dlaczego nie pisać bloga? Niech czyta go garstka ludzi ale niech komuś się podoba i niech ma nadzieję, że może być lepiej. Dlaczego nie dzielić się i nie pomagać tym innym, którzy są w połowie mojej drogi ku szczęściu.

Dlaczego nie malować się intensywnie jeśli wynika to z naszej radości i temperamentu?

Dlaczego nie mówić co się myśli tylko dlatego, ze komuś to się nie podoba?

Dlaczego nie ubierać się zgodnie ze swoim gustem i kolorowo?

Dlaczego mamy "znać swoje miejsce w szeregu" dlaczego nie być innym, bardziej interesującym, ambitnym.

Dobrze wiem, że ludzie narzekają na rożne rzeczy ale najczęściej na prace i siedzą narzekają ale innej pracy nie szukają.

Nic się nie zmieni, dopóki nie zaczniemy działać, robić cokolwiek. Nie stać w miejscu, żeby się nie cofać.



Możesz dokonać wszystkiego, czego tylko zechcesz, możesz zdobyć wszystko, czego zapragniesz, możesz zostać każdym, kim zechcesz zostać.
Robert Collier

Tak wracając do wychowania teraz:
Mówię swojej Córce, żeby miała odwagę swobodnie wypowiadać się o tym co myśli nawet wbrew wszystkim, żeby nie szła za tłumem jak owca tylko żeby miała soje zdanie, swój rozum.
Ma we mnie absolutne wsparcie. Jest bardzo odważna ja w Jej wieku taka nie byłam. A Ona jest bardzo mądra kobietką. Życzyłabym wszystkim takiej Córki. Kocham Cię Kinga.

Syn jest wojownikiem, młodym kształtującym się charakterem ale też wkładamy Mu w głowę, zeby był odważny, mężny i dobry. Żeby myślał sam. Dużo pracy przed nami ale...



OLA SIĘ ŚMIEJE....już jest wygrana, bo działa i nie stoi w miejscu bo wie, że:

Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć. Napoleon Hill

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz