niedziela, 8 listopada 2015

Dzisiaj tu

Cześć, dzień dobry, dobry wieczór...
Dzisiaj niedziela,u mnie to  dzień poświęcony dla rodziny, a ja....w pracy do 22.00 .
Wieje wiatr ,  jak patrzę przez okno, to mam wrażenie, że drzewa z korzeniami chce powyrywać.
Ja takie dni źle znoszę.Dopada mnie chandra , a tu jeszcze  do 22.00 tyle godzin.
Zaraz zacznie się młyn, zaczną zjeżdżać się ludzie. Mam nadzieję, że na nich ta pogoda nie wpływa tak źle jak na mnie.
Bo jak ja będę zołza, i oni niemili to....będzie ogień.
Pocieszam się, że może jak będzie taki ruch, to czas szybciej zleci do tej 22.00.
No jeszcze jeden z powodów do radości, to jutro wolne i może morze wyrzuci jakieś złote bryłki.

Niedługo urodziny, czas leci nieubłaganie, dzieci się starzeją, a ja mam w głowie ciągle maj.
Ciągle jestem zakochana, kochana i młoda hahaha.
To taki optymistyczny akcent na koniec.
Wracam do pracy. Papa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz