wtorek, 14 kwietnia 2015

Kiedy Ci smutno, kiedy Ci źle

CZeść

Dzisiaj dzień z cyklu kiedy mi smutno, kiedy mi źle...


Pogoda "pod psem" w pacy orka, głowa boli, przeszkadza każdy hałas.


Psychologowie mówią, że nie zawsze trzeba być w dobrej formie, z udawanym uśmiechem na twarzy - mimo, że taki powinien być człowiek według tego jaki teraz jest trend  i według tego co narzucają nam środki masowego przekazu. Taka postawa kojarzy się z dobrobytem i sukcesem. Jeśli opadasz z sił, doświadczasz smutku, twoje ciało choruje lub, o zgrozo, wpadłeś w depresję, koniecznie musisz coś z tym zrobić, naprawić się. Najlepiej szybko i w zaciszu domowym - tak, żeby nikt wokół się nie zorientował, nawet ty sam.

Może warto pozwolić sobie czasem na smutek, na chwilę lenistwa, na bycie samemu z własnym myślami , pod kocem z kubkiem ciepłej herbaty z miodem
Dać sobie chwilę żeby popłakać, przytulić się do poduszki i być jak małe dziecko.

Ja co prawda mam sposoby na swoje smutki ale w tej chwili nie pozostaje nic innego jak.....porozmawianie z kimś przyjaznym.

Jak dopada mnie smutek, uwielbiam słuchać ulubionej muzyki, myśleć o lecie, o plaży, zwinąć się w koc i nie wychodzić spod niego przez jakiś czas.Chociaż częściej zabieram Gośkę i idziemy się zmęczyć "na kije". Wysiłek pomaga rozładować złe emocje i odgonić wszelkie smutki.





Mam znajome które, lubią zajadać smutki...lodyyy, czekolada, 


Dlatego kochane, umówmy się,  nie zawsze musimy być w szczytowej formie, uśmiechnięte i sztucznie nakręcone.


Możemy pozwolić sobie na chwilę słabości, po to żeby nie kumulować  sobie tego co złe. Przeżyjmy małe chwile spadku formy, żeby za kilka godzin lub na drugi dzień być jak nowe.



Żebyśmy miały uśmiech na twarzy, bo zawsze po burzy wychodzi słońce.



OLA SIĘ UŚMIECHA, bo wie, że za kilka już godzin będzie lepiej.

Buziaki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz