wtorek, 21 kwietnia 2015

Kobieta -- Twój wróg

Dziewczyny , pisałam ostatnio o "farbowanej" przyjaźni i tak na prawdę postanowiłam pociągnąć niejako temat.


Często mówimy o "solidarności jajników" o kobiecej pięknej przyjaźni, a tak naprawdę podpatrując relacje między kobietami widzę drugie dno.



Solidarność kobiet? Chciałabym w to wierzyć. Prędzej kobieta kobiecie podstawi nogę niż drugiemu mężczyźnie.
Zauważcie, że gdy kobieta jest sama w gronie facetów, czuje się jak gwiazda, dlatego też gdy pojawia się druga kobieta, ta pierwsza choćby na chwilę nie pozwala odebrać sobie światła.
 Zamiast stanąć razem, jednoczyć się, będą ze sobą rywalizowały.

Myślę, ze lojalność to frazes. Chociaż chciałbym żeby tak nie było. Przecież jak się spotykamy to plotkujemy, jesteśmy złośliwe, zazdrosne (o figurę, o faceta, o pozycję, o ciuchy, o fryzurę, o sposób bycia o zachowanie ,cechy charakteru,  itd...), jesteśmy nawet okrutne. I to w stosunku do innych kobiet. Cieszy nas nieszczęście innej kobiety, mało tego często potrafimy się do togo przyczynić Jakbyśmy miały możliwość wbiłybyśmy rywalce nóż w plecy.

O ile mężczyźni to "olewają", to kobiety niby pod płaszczykiem przychylności mocno krytykują swoje koleżanki.





Byłyście nie raz na imprezie. Jak na horyzoncie pojawia się inna wg Ciebie ładniejsza dziewczyna, powiedzmy blondynka z dużym biustem, na którą wszyscy faceci zwracają uwagę, to zaczynamy swoją walkę. Niby spokojne, inteligentne kobiety a jednak dają się ponieść brutalnej rywalizacji.

wg Alicji Szewczyk "Glamour"
Rywalizują ze sobą siostry. Matki walczą z córkami, a teściowe z synowymi. Najbliższe koleżanki po kłótni stają się w jednej chwili śmiertelnymi rywalkami. Nie potrafimy przyznać, że nowa dziewczyna naszego ekschłopaka jest fajna. Wolimy wytknąć, że ma za grube nogi, beznadziejną sukienkę i podły charakter. A podkradanie koleżankom partnerów to, zdaniem socjologów, prawdziwa plaga naszych czasów. W pracy też nie odpuszczamy: starsze stażem kobiety zwalczają młodsze, a młode – siebie nawzajem. Według dr Chesler jesteśmy bardziej lojalne względem mężczyzn niż innych kobiet.
A może to wszystko wina społeczeństwa, które wywiera na nas większą presję niż na mężczyzn? Mamy nie tylko mieć udane życie rodzinne, ale jednocześnie robić karierę. Prawda jest taka, że nie dość, że w pracy rywalizujemy z mężczyznami, to w życiu prywatnym musimy pokonać tłum konkurentek, żeby znaleźć partnera. Przykład? W Warszawie statystycznie na dwie singielki przypada jeden wolny mężczyzna, ale już w Nowym Jorku o jednego mężczyznę

Rywalizujemy w dzisiejszych czasach o lepszy styl żęcia o własny słuszny pomysł na szczęście.


Kurcze trochę to boli, bo w moim kręgu mam na prawdę fajne dziewczyny, chciałabym żebyśmy były dla siebie szczerze życzliwe i nie bądźmy dwulicowe wobec siebie. Nie pozwalajmy sobie na fałsz.
Kurcze pomyślmy, że bez faceta można żyć, ale bez wsparcia swoich kochanych - trudno przetrwać.
To przyjaciółka zaopiekuje się Tobą jak jesteś chora, przyjdzie do Ciebie jak Ci smutno, pogada z Tobą jak masz zły dzień, pójdzie z Tobą na piwo, czy wino. Możesz się przy niej wypłakać i wyrzucić z siebie wszystkie żale.
 Dlatego podczas konfliktu postępujcie jak mężczyźni: wyjaśnijcie sobie wszystko, a jeśli potrzeba – nawet wykrzyczcie. A po wszystkim idź na piwo lub imprezę.







MOJE kochane szczerze bez żadnego ale.....




OLA SIĘ ŚMIEJE, bo ma swoje kochane...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz